• Wstęp
    • Kontakt
  • Szczudło
  • Buchowski
  • Rynkiewicz
  • Obywatel

Korzenie rodowe spod Sejn – Szczudłów, Buchowskich i Rynkiewiczów

~ Genealogia moje hobby

Korzenie rodowe spod Sejn – Szczudłów, Buchowskich i Rynkiewiczów

Tag Archives: Shenandoah

Dramaty doktora

28 Niedziela Lip 2019

Posted by dziklin in Rynkiewicz, Wszystkie wpisy

≈ Dodaj komentarz

Tagi

emigracja, Rynkiewicz, Shenandoah

Na moim rozległym po latach dociekań drzewie genealogicznym mam wielu Rynkiewiczów, krewnych mojej ojcowskiej babki Marianny, wywodzącej się z Krasnopola. Część z nich emigrowała do Ameryki, nieraz zajmując w tamtej społeczności eksponowane stanowiska.

Jednym z przykładów może być doktor Stanley Rynkiewicz (1882- 1974), syn urodzonego w Polsce, w Żłobinie Józefa (1848- 1928) oraz Anieli Jankowskiej (1851- 1931). Stanley Rynkiewicz urodził się i wychował w Shenandoah w Pensylwanii. W tym też górniczym miasteczku, liczącym w okresie węglowego prosperity nawet 20 tysięcy mieszkańców, Stanley ukończył szkołę średnią- J.W.Cooper High School of Shenandoah. Następnie studiował medycynę, po czym podjął pracę lekarza. Przez większą część życia pracował w Kingston, miasteczku położonym o godzinę drogi w kierunku północno- wschodnim od jego rodzinnej miejscowości. Związany był z Nesbitt- West Side Hospital. Pracy lekarskiej nie zarzucił do końca życia. W wieku podeszłym zaniechał wizyt domowych u pacjentów, ale nadal przyjmował ich w swoim dwukondygnacyjnym, drewnianym domu na przedmieściach Kingston. W roku 1970 przeżył dramatyczną śmierć żony Sary Hummel Rynkiewicz, która zginęła pod kołami samochodu na ulicach Kingston. W tym podniszczonym przez powódź, która była następstwem tajfunu „Agnes” z czerwca 1972 roku, drewnianym domu mieszkał później już sam i tam w piątek, 20 grudnia 1974 roku zmasakrowanego znalazł sąsiad, fryzjer mieszkający po drugiej stronie ulicy. Ciało doktora leżało w kałuży krwi, a na głowie stwierdzono obustronne spłaszczenia czaszki. Okoliczności tego zdarzenia wskazywały, że doktor był bity, a śmierć nie nastąpiła natychmiast. Opisująca to tragiczne zdarzenie lokalna gazeta sugeruje, że prawdopodobnymi sprawcami zabójstwa 92. letniego doktora byli narkomani poszukujący tam leków narkotycznych, gdyż będące w mieszkaniu pieniądze nie były zabrane. Doktor Stanley Rynkiewicz pozostawił po sobie syna Stanleya (1910- 1996), który był dentystą w Carlisle, 20.tysięcznym mieście położonym półtorej godziny drogi na południowy – zachód od Shenendoah.
Męska linia genealogiczna Stanleya Rynkiewicza (1882- 1947): → Józef (1848- 1928) → Józef (1820- 1888) → Józef (ok. 1770- 1846) → Szymon (ok. 1750- 1820).

Warto pomagać!

25 Sobota Sier 2018

Posted by dziklin in Buchowski, Genealogia ogólnie, Wszystkie wpisy

≈ 1 komentarz

Tagi

emigracja, Kwaterski, Shenandoah, USA

Już kilka razy w mojej aktywności genealoga pomagałem innym w poszukiwaniu przodków. Niejednokrotnie mi także pomagano.  Uważam, że tak trzeba. W środowisku osób, które mają takiego samego „bzika” musimy się wspierać, pomagać sobie nawzajem, a nawet nie zawsze oczekując na wzajemność. Są tacy, którzy twierdzą, że dawanie dostarcza więcej satysfakcji niż branie, więc może i dlatego.

Kwaterski Jakub - Sejny Parish Archive - Death Records 1810

Jedna ze starszych metryk Kwaterskich z Sejneńszczyzny; zgon Jakuba lat 52, syna Jakuba i Magdaleny z Kuzyńskich. Jakub zostawił po sobie żonę Zofię z Trockich. Rok 1810, wieś Daniłowce.

Ostatnimi czasy akcję pomocy genealogowi w potrzebie podjąłem około rok temu. Na angielskojęzycznym forum pojawił się wpis Amerykanina, który gdzieś w Polsce poszukiwał swojej zagubionej przed laty rodziny. Swojsko zabrzmiało mi poszukiwane nazwisko „Kwaterski”, bo wiedziałem, że Kwaterscy na Sejneńszczyźnie mieszkają. Ostateczny impuls do zainteresowania się tym dała mi forumowiczka z Warszawy, sugerując, że to może być rodzina z okolic Sejn. Sejny są moje, więc warto sprawdzić, pomyślałem. Dosyć szybko przekonałem się, że Kwaterscy są wielokrotnie notowani w parafii Sejny ale i w bliskiej Sejnom parafii Berżniki. Wertując metryki obu parafii, przy okazji poszukiwania swoich, przez kilka miesięcy „naszukałem” ponad 50 metryk. Na szczęście nazwisko było rzadkie a prawie wszystkie metryki dotyczyły mieszkańców dwóch wsi; Daniłowce w parafii Sejny oraz Wigrańce w parafii Berżniki.

IMG_6416

U schyłku życia Izabela Balita z domu Kwaterska mogła uścisnąć krewniaka z Ameryki. Przystawańce, 21 sierpień 2018 r. 

Swoje metrykalne zdobycze zaraz po wyszukaniu wysyłałem do Amerykanina, Jima Birdsalla. Jego entuzjastyczne reakcje przekonywały mnie, że warto było poświęcić czas na poszukiwania jego przodków, że warto pomagać. Po kilku miesiącach korespondencji skojarzyłem genealoga z Minnesoty z rodziną pod Sejnami. Słowa uznania i podziękowania usłyszałem i od polskiej strony. Wkrótce przeczytałem w mailu, że mój amerykański przyjaciel podjął naukę języka polskiego i że zdecydował się przyjechać do Starego Kraju. Stało się to w dobre pół roku od wyszukania pierwszych metryk czyli bardzo szybko. Oceniam to jako szybko mając na myśli innego Amerykanina, któremu pomogłem w podobny sposób, wyszukując w Polsce jego rodzinę, ale który będąc „bardzo zainteresowany” rodzinnymi korzeniami nie odwiedził Polski przez 15 lat.

IMG_6343

Na zdjęciu: Jim Birdsall z żoną Karen, w środku A.Szczudło na tle jeziora Gaładuś. 

Jim był inny, podjął wyzwanie od razu. Ja też stanąłem na wysokości zadania. Przywitałem go 20 sierpnia br. w Jenorajściu k. Sejn, w miejscu gdzie jedna z gałęzi Kwaterskich mieszka od 1929 roku. Teraz na 60 ha gospodarzy tu Stanisław syn Mariana (radny powiatu Sejny) a u jego boku szykuje się do następstwa Adrian Buchowski, zięć Stanisława. I tu mam niespodziewany zwrot akcji. Okazało się, że córka Stanisława, Barbara kilka lat temu wyszła za Adriana Buchowskiego. W ten sposób rodzina Kwaterskich skojarzyła się z Buchowskimi, a Buchowscy z Sejneńszczyzny to rozpracowana przeze mnie genealogicznie rodzina mojej mamy. I tak podejmując pomoc obcym sobie ludziom mogę ich teraz dopisać do swojego drzewa. Cóż z tego, że linia daleka i wspólny dla mnie i Adriana Buchowski żył w czasach napoleońskich? Mamy link do siebie i wspólnego teraz krewniaka w Ameryce.

Szczęśliwym trafem Stanisław Kwaterski nie zajmując się genealogią zachował przed utratą stary kuferek a w nim na oko zbędne papiery. Faktycznie zbędne nie były. Obaj z Jimem uznaliśmy je za skarby. W kuferku, który zaliczył podróż do Ameryki była spora kolekcja zdjęć rodzinnych oraz pakiet korespondencji z amerykańską rodziną.

IMG_6264

Mnie najbardziej ucieszył list z 1935 roku pisany przez kuzyna Kwaterskich Williama J. Sarokę z Shenandoah. Uradowała nie treść listu, ale fakt, że był wysłany właśnie z Shenandoah. To w tej 5.tysięcznej dziś miejscowości w 2014 roku buszowałem z rodziną po cmentarzach znajdując dziesiątki nagrobków moich Rynkiewiczów oraz setki innych znanych z Sejneńszczyzny nazwisk. W latach boomu węglowego miasteczko Shenandoah w Pensylwanii było Mekką moich krajanów. Listy Rynkiewiczów z linii mojego ojca niestety się nie zachowały, ale mamy korespondencję Kwaterskich.

IMG_6280

List Leonarda Kwaterskiego wysłany w 1837 roku z Pittsburgha do bratanka Wacława Kwaterskiego, który po kilkuletnim pobycie w Ameryce wrócił do kraju i kupił posiadłość we wsi Jenorajście k. Sejn. Wacław zamierzał zostać w Ameryce na stałe, przygotowywał dokumenty do uzyskania obywatelstwa amerykańskiego, ale zmienił zdanie po wypadku w kopalni. Wrócił do Polski z szyną w nodze i żył do 1986 roku.  

Te już nadwątlone zębem czasu listy będą ilustracją barwnych historii obu gałęzi; polskiej i amerykańskiej rodziny Kwaterskich.

IMG_6448

Rodzina Kwaterskich z amerykańskimi krewniakami. Sejny, 21 sierpnia 2018 r. 

Szukając emigranta…

03 Czwartek Sier 2017

Posted by dziklin in Genealogia ogólnie, Obywatel, Rynkiewicz, Wszystkie wpisy

≈ Dodaj komentarz

Tagi

Shenandoah, Ulicny

Pracując nad genealogią rodziny Rynkiewiczów z Krasnopola i okolic, którzy są moimi krewnymi z matecznej linii ojca, dowiedziałem się że mają oni krewnych w gronie emigrantów do Ameryki. Dzięki dotarciu do tych żyjących tam dzisiaj dowiedziałem się gdzie szukać ich śladów.

W ten sposób zmotywowany jak nigdy dotąd, w 2014 roku trafiłem do miasteczka Shenandoah w Pensylwanii. I tu zaskoczenie. W miasteczku liczącym dziś około 5 tys. mieszkańców jest ponad 10 cmentarzy. Aż roi się na nich od nazwisk kojarzących się z Suwalszczyzną; polskich i litewskich.

Chcąc coś z tym zrobić, przez kilka godzin fotografowałem nagrobki, w czym dzielnie sekundowali mi członkowie rodziny. Pod koniec pobytu w tym miejscu udało mi się dotrzeć do Andy’ego Ulicnego (Czech z pochodzenia) – lokalnego miłośnika historii i genealogii, który miał na komputerze bazę danych o osobach tu pochowanych. Bez żadnych oczekiwań z mojej strony udostępnił mi wszystkie dane.

Dysponując bazą danych osób pochowanych w Shenandoah – mieście, które w szczycie amerykańskiego boomu węglowego miało około 25 tys. mieszkańców, chciałbym podzielić się informacjami z rodzinami emigrantów. Chętnie pomogę zainteresowanym genealogią w identyfikacji pochowanych w Shenandoah. Proszę pisać do mnie na adres mailowy; aldand@o2.pl
Shenandoah, PA – początki osadnictwa w 1820 r., założenie miasta w 1866 r., w 1870 r. – 3 tys. mieszkańców, 1890 r. – 16 tys., 1910 r. – 26 tys., 1950 r. – 16 tys., 2010 r. – 5 tys. osób.
Andrzej Szczudło, Wschowa (Sejny), tel. +48/503 147 841

Pierwszy w Ameryce?

26 Czwartek Sty 2017

Posted by dziklin in Rynkiewicz, Wszystkie wpisy

≈ 2 Komentarze

Tagi

Krasnopol, pionier, Rynkiewicz, Shenandoah

Historia rodziny Rynkiewiczów umownie nazwanych przeze mnie krasnopolskimi, zaczyna się w połowie XVIII wieku, około 1750 roku, kiedy to urodził się Szymon Rynkiewicz. Dotąd miejsce jego urodzenia jak i pochodzenia całej linii nie są znane. Zarówno mi jak i innym osobom, które zgłębiały genealogię Rynkiewiczów z Sejneńszczyzny nie udało się znaleźć wcześniejszych metryk. Domyślamy się jedynie, że Szymon mógł pochodzić z terenu dzisiejszej Litwy. Trudno powiedzieć w jakich okolicznościach, z jakiego powodu i kiedy pojawił się pod Sejnami. Wiadomo jednak, że pierwsze swoje kroki skierował do wsi Wiłkokuk, położonej niedaleko Berżnik, tuż przy dzisiejszej granicy polsko- litewskiej. To tam około 1767 roku urodziło się pierwsze z jego ośmiu dzieci (sami synowie), syn Kazimierz i być może dwóch następnych – ok. 1770 r. Józef i ok. 1774 r. Antoni. Kolejne dzieci, wnuki i dalsze pokolenia rodziły się już w innych miejscowościach sukcesywnie zasiedlanych przez Rynkiewiczów. Do najbardziej znanych należą; Żłobin, Krasnopol. Orzechowo, Stabieńszczyzna, Jeglówek.

kościół

kościół w Krasnopolu

Dobre sto lat po urodzeniu Szymona, Rynkiewiczów było na Sejneńszczyźnie stosunkowo dużo, ale nie wiemy czy to tylko ten fakt nadmiernego zagęszczenia i bieda rosnąca wraz z kolejnym podziałem majątku sprawił, że niektórzy z nich pomyśleli o emigracji do Ameryki. Być może rzeczywistym powodem było coś innego; represje carskie po powstaniu styczniowym 1863 roku czy może nowa moda? Faktem jest, że zaczęli wyjeżdżać. Pierwszym z nich był Feliks Rynkiewicz (1845- 1904), syn Józefa (1820 – ??) i Wiktorii Tarleckiej (1817- ??), ale to to jego młodszy brat Józef, urodzony 15 marca 1848 roku doszedł tam do najwyższych funkcji i zaszczytów.

rynk_jozef_family

Józef emigrował do Ameryki w 1872 roku. Najpierw trafił do Gilberton w stanie Pensylwania, potem na krótko do miejscowości Lansing w stanie Michigan, aby ostatecznie osiąść w górniczym miasteczku Shenandoah, Pensylwania, które w owym czasie przeżywało rozkwit. Złoża węgla kamiennego w regionie i zapotrzebowanie na węgiel sprawiły, że w krótkim czasie liczba ludności Shenandoah wzrosła z 5 do 20 tysięcy osób. Józef znalazł tam swoje miejsce na resztę życia. Najpierw pracował jako górnik, ale po wypadku w kopalni, który miał miejsce w 1882 roku, zmienił zajęcie. Po rocznej rekonwalescencji, w 1883 roku zaczął prowadzić sklep spożywczy, a potem był agentem okrętowym i wspólnie z bratem Feliksem zajmował się sprzedażą nieruchomości. Był tam pionierem a inni podążali za nim, uruchamiając różne interesy; tawerny, sklepy, fabryki butelek itd.

Rynkiewicz Józef

Około roku 1878, a więc 6 lat po przybyciu do Ameryki, Józef ożenił się z trzy lata młodszą od siebie Anielą Jankowską, córką Antoniego i Józefiny. Aniela urodziła się 4 marca 1851 r. w Kalwarii na ówczesnej Suwalszczyźnie (dziś to teren Litwy). Biorąc więc pod uwagę ogrom przestrzeni oceanicznej, jaką w drodze do Ameryki oboje pokonali, była więc w Starym Kraju niedaleką sąsiadką Józefa (42 km dzieli Krasnopol od Kalwarii). Trudno jednak po latach powiedzieć czy znali się zanim wyjechali za granicę. Sądząc po nagrobkach na cmentarzach w Shenandoah (cmentarzy jest tam aż 10; polski, litewski, itd. ), po informacjach wydobywanych po latach z amerykańskich archiwów, nasi Rynkiewiczowie nie czuli się tam sami. Cmentarze aż roją się od nazwisk typowych dla regionu, z którego pochodzili. Józef Rynkiewicz miał tam dwóch starszych braci, Feliksa z żoną Dominiką Andruczyk i Jana Jerzego (1841- ??) ożenionego z Elżbietą Łukaszewicz (1836- 1921), a jego żona Aniela siostrę – Antoninę ur. 12.03.1858 r., która wyszła za Michała Makarewicza. Był tam jeszcze bliżej nieokreślony szwagier Franciszek Luto.

W górniczym miasteczku Shenandoah, które lata świetności ma już za sobą, do dziś kultywuje się związki z Sejneńszczyzną, o czym może świadczyć chociażby fakt, że Shenandoah nazywano „Małą Litwą”. Jak Powiat Sejneński jest największym skupiskiem Litwinów w Polsce, tak w Shenandoah amerykańskich Litwinów było najwięcej. Wyczytałem to na tablicy umieszczonej w centrum miasta. Napis głosi:


„Mała Litwa. Centrum osadnictwa litewskiego od końca lat 1800. Społeczność powiatu Schuylkill miała największe skupienie litewskiej diaspory w USA. Wielu z tych emigrantów przyciągnął przemysł węglowy. Miejscowi rycerze Litwy, zgodnie z najstarszymi tradycjami zachowują i celebrują jej narodowe dziedzictwo. Andrius Stupinskas, który założył jedną z pierwszych kongregacji litewskich katolików Ameryki (1872) pochowany jest na cmentarzu Świętego Grzegorza.”

rynki_jozef2

Józef Rynkiewicz pracowicie spędził życie w swojej drugiej ojczyźnie, zostawiając tam trwały ślad. Możemy przeczytać o tym w opracowaniu pt. Polacy w Shenandoah autorstwa siostry zakonnej M.Accursia, gdzie nasz Józef Rynkiewicz wymieniany jest jako jeden z pierwszych. Więcej o jego osobie jak i dokonaniach mówi nekrolog zamieszczony 29 czerwca 1928 roku w lokalnej gazecie. Jego treść w tłumaczeniu własnym cytuję w pełnym brzmieniu.

joseph_rynkiewicz_obit_fri_06291928_pg12

Ś m i e r ć  j e d n e g o  z  l i d e r ó w  m i a s t a

Józef Rynkiewicz, prominentny urzędnik bankowy i były handlowiec.

Józef Rynkiewicz w wieku 80 lat, jeden z reprezentantów biznesu Shenandoah i najstarszych mieszkańców krótko po godzinie 13.00 zmarł w swoim domu nr 125 przy South Main Street. Pan Rynkiewicz zachorował kilka miesięcy temu, ale jego stan zdrowia nie był zły, aż do końca kwietnia, kiedy to trafił do łózka i zaczął stopniowo słabnąć, aż do dzisiejszego zejścia. Zmarły przybył do Shenandoah z Polski 56 lat temu (1872 r. – przypis mój). W 1880 roku Rynkiewicz wszedł do biznesu spożywczego pod powyższym adresem, kontynuując go aż do śmierci. Był jednym z założycieli Citizens National Bank i przez wiele lat pełnił funkcję prezesa. Pozycję tę utrzymał aż do śmierci. Był także założycielem Citizens Society (stowarzyszenie obywatelskie) i wielu innych organizacji. Należał do wspólnoty kościelnej parafii Św. Stanisława. Pan Rynkiewicz jako jeden ze skromnych i spokojnych ludzi cieszył się wielkim poważaniem. Był biznesmenem w każdym calu, całkowicie oddanym sprawom biznesu, co czyniło go jednym z wyróżniających się postaci społeczności lokalnej. Pozostawił po sobie żonę Amelię i następujące dorosłe już dzieci;

Sarah L. – w domu gdzie mieszkał, dr Stanleya w Kongston, Elizę – nauczycielkę, dyrektorkę szkoły podstawowej, Z.F. – powszechnie znanego adwokata, Vondę C. w Allentown i dr Josepha B. Rynkiewicza z New Bloomfield.

Tytułowe pytanie o pierwszego Rynkiewicza w Ameryce ma dwie odpowiedzi; pierwszym kalendarzowo, który postawił stopę na indiańskim kontynencie był Feliks Rynkiewicz, ale pierwszym pod względem rangi niewątpliwie był Józef Rynkiewicz.

Tekst przygotowany na podstawie materiałów Johna Noela Latzo z Chalfont, PA, który miał ojca Słowaka, ale matkę z Rynkiewiczów. Analizując nasze relacje genealogiczne uznał, że jesteśmy krewnymi w jedenastym pokoleniu.

Andrzej Szczudło

 

Wirtualna krewniaczka

10 Niedziela Kwi 2016

Posted by dziklin in Buchowski, Rynkiewicz, Szczudło

≈ 4 Komentarze

Tagi

Christa, Shenandoah, Ulicny

Jak pewnie wielu genealogów, mam kilka wirtualnych znajomości godnych opisania, gdyż wywarły istotny wpływ na mój genealogiczny dorobek. Niewątpliwie taką osobą jest dla mnie Christa Shukaitis z USA.

Christa_S

O jej istnieniu dowiedziałem się dosyć przypadkowo, wiedziony ciekawością kto był osobą, która dane metryk moich najdalszych męskich przodków spod Sejn wprowadził na stronę mormonów?

Intensywnie współpracowałem wtedy z inną Amerykanką, Patrycją Schmidt Szczudło, która ku mojej radości graniczącej z entuzjazmem podjęła się arcytrudnego zadania zinwentaryzowania amerykańskich Szczudłów. Okazało się bowiem, że do USA trafiali Szczudłowie z różnych miejsc w Polsce, prawdopodobnie nie- lub bardzo daleko spokrewnieni. Aby ich przypisać do odpowiednich miejsc pochodzenia, potrzebna była współpraca polsko – amerykańska. Imponujące efekty tej współpracy znajdą się w osobnym opracowaniu, tu chciałbym tylko wskazać na rodzaj relacji z „imienniczką” zza oceanu.

Prawie od początku mojego bywania w Internecie monitorowałem stronę mormonów, funkcjonującą pod adresem ancestry.com. Cieszyło mnie to, że miałem tam swoje ulubione miejsca, oczywiście tam, gdzie pojawiał się liczący kilkadziesiąt pozycji wykaz Szczudłów już zinwentaryzowanych, przypisanych do dat i miejsc pochodzenia. Moich tam wtedy nie było, a w zasadzie ich związku z moimi nie byłem w stanie uświadomić. Aż do pewnego czasu, kiedy odkryłem, że lista Szczudłów u mormonów powiększyła się o kilka pozycji. Ku mojej radości, dodane metryki wskazywały na miejscowości moich przodków. O pomoc w dotarciu do osoby, która jako tzw. submitter o nazwisku Chris Shuk wskazana była na ancestry.com zwróciłem się do Patrycji Szczudło. Dosyć szybko rozszyfrowała ona, że osobą tą jest Christine Shukaitis z  Delaware i nawiązała z nią kontakt mailowy. W mailu Christa wyjaśniła, że do metryk Szczudłów z parafii Sejny dotarła poszukując rodziny swojej ciotki. Ciotka, będąca potomkinią Tomasza Łabanowskiego ożenionego z Floryanną vel Florentyną Szczudło, opowiadała rodzinie, że jej przodek był profesorem na uczelni w Sejnach. Christa powątpiewała w prawdziwość tej opowieści, być może i dlatego, że nie potrafiła umiejscowić w Sejnach, kilkutysięcznej miejscowości na rubieżach aktualnej Rzeczpospolitej, żadnej uczelni. Swoje wątpliwości postanowiła rozwiać na miejscu. Wybrała się do Polski i tu wertując zasoby archiwalnych metryk, ulokowane w Suwałkach weryfikowała relacje ciotki.

Aniela_Strzelczyk

Dotarła też do Radziuszek, wioski pod Sejnami, gdzie od kilku wieków mieszka rodzina Łabanowskich. Spotkani tam dalecy krewni nie bardzo byli biegli w języku angielskim tak jak nieoswojona z językiem polskim była Christina Shukaitis. Nikt też z tej rodziny nie zajmował się genealogią, więc efekty wizyty Amerykanki pod Sejnami były raczej mizerne. Wróciła ona do USA z kopiami metryk polskich krewniaków i przekonaniem, że przodek ciotki profesorem nie mógł być, bo nie ma tam uczelni. Być może tylko w jakiś sposób współpracował z tamtejszą Szkołą Departamentową, która już przed 1840 r. miała swoją świetność i ponadregionalną rangę. Ciotki ta wersja nie zadawalała i dlatego nawet nie chciała mieć metryk uzyskanych przez krewniaczkę w Polsce. Aby jednak wysiłek nie poszedł na marne, jak rasowy genealog, Christa zdecydowała się dać metryki tam gdzie ich miejsce czyli do mormonów. W tej lokalizacji jest gwarancja, że nie zginą i będą udostępnione innym genealogom. Tak też się stało. Metryki moich przodków po mieczu trafiły potem do Internetu i ja je tam odkryłem. Dowiedziałem się wtedy o relacji moich Szczudłów z Łabanowskimi z Radziuszek. W 1854 w Sejnach za Tomasza Łabanowskiego (1835- 1889) wyszła Floryanna Szczudło (1834- 1900), córka Pawła Szczudło (1809 Teolin- 1895 Zagówiec) i Marianny Gorczyńskiej (1801-1885). Syn tej pary, Franciszek Łabanowski (1859-1906) w 1883 r. w Sejnach ożenił się z Anielą Strzelczyk (1856-ok. 1940) ze Stabieńszczyzny. Ich córka Bronisława Łabanowska wyjechała do Ameryki, gdzie w 1904 roku wyszła za Jana Stankiewicza (1877- 1955) z Lipowa. Po śmierci swojego męża Franciszka w 1906 roku do Bronisławy dołączyła jej matka, Aniela Łabanowska. Mieszkali w Shenandoah, górniczym miasteczku w Pensylwanii. Tam też około 1940 roku dokończyła swojego żywota Aniela, a w 1955 roku jej zięć Jan Stankiewicz. Bronisława Stankiewicz przeżyła męża Jana o 22 lata i jest pochowana w Camp Hill w Pensylwanii.

Moja znajomość z Christą (Christiną Shukaitis) przetrwała do dziś. Kilka lat po zawarciu znajomości zameldowała, że wybiera się do Warszawy, aby w Archiwum Akt Dawnych poszukiwać starych dokumentów z XVI wieku, dotyczących nobliwego przodka spod Pułtuska. Uznałem, że dla tak zasłużonej dla mnie osoby, żeby ją poznać osobiście, warto wziąć dzień urlopu i wybrać się do stolicy. Najpierw jednak chciałem się z nią umówić. Rozmowa telefoniczna z ulokowaną w luksusowym hotelu „Mariot” Amerykanką przekonała mnie, że tym razem Warszawę mam sobie darować. Christa przyjechała wyłącznie do archiwum, zarezerwowała tam miejsce i zamierza cały tydzień spędzić wśród archiwaliów. Nie dała mi szansy na spotkanie. Cóż było począć, odpuściłem.

Christa&Kathy_Harris

W kolejnych latach wymienialiśmy zdawkowe listy, aż do zaskakującego maila, w którym Christa … prosiła mnie o pomoc w dramatycznej sytuacji. Znalazła się w Hiszpanii, gdzie ktoś ukradł jej pieniądze i dokumenty. Pisała, że odeśle zaraz po powrocie do domu. Długo, ze zdziwieniem przyglądałem się temu mailowi, zastanawiając się dlaczego tak zdystansowana osoba, Amerykanka zdecydowała się prosić o pomoc właśnie mnie? Niezależnie od przemyśleń, przyglądanie się nie poszło na marne, bo zauważyłem, że swojsko wyglądający dotąd adres mailowy Christy jest chudszy o jedną literkę! Wtedy zrozumiałem, że oboje z Christą jesteśmy ofiarami oszusta, który włamał się na jej konto i po jego przejęciu używał adresów z jej książki kontaktowej. Pieniędzy nie wysłałem, ale nawiązałem kontakt inną drogą. Już wiedziała, że konto padło ofiarą hakera. Pewnie zgłosił ten fakt ktoś nagabywany tak jak ja.

Po jakimś czasie odnowiłem kontakt z Christą, już przy pomocy nowego adresu. Napisałem jej, że w 2014 roku wybieram się do Stanów i być może jest szansa na spotkanie z nią w Shenandoah. Wiedziałem, że mieszkało tam całe gniazdo moich krewniaków Rynkiewiczów, no i gałązka z domieszką krwi Szczudłów, po Łabanowskich.  Odpowiedź z Ameryki znów mnie zaskoczyła; moi Rynkiewiczowie mieszkali w Shenandoah Heights … i byli sąsiadami jej babki! Christa znała ich jako  właścicieli publicznego basenu niedaleko jej domu. Była z nimi zaprzyjaźniona. Teraz mieszka w Wilmington (Delaware), 3 godziny samochodem od tego miejsca, ale trzy razy w roku bywa w Shenandoah, żeby kupić kiełbasę w lokalnym sklepie.

Trudno o lepszego przewodnika po Shenandoah, pomyślałem. Będąc już w Nowym Jorku napisałem do niej maila ponownie, ale bez odzewu. Dojeżdżałem do Shenandoah zdany tylko na siebie i rodzinę.

Jakiś czas później, kiedy byliśmy już w Chicago odezwała się tłumacząc spóźnienie mailowe brakiem zasięgu Internetu … w Mławie. Jej kolejny pobyt w Polsce okazał się feralny, bo naciągnęła mięśnie pleców i po powrocie do USA nie mogła prowadzić samochodu do Shenandoah. Nie było żadnego usprawiedliwienia, że np. właśnie skończyła 80 latek. To nie pesel ją wykluczył z tej jazdy a niefortunne naciągnięcie mięśni pleców.

Ulicny

Będąc w Shenandoah spotkaliśmy tam Andy’ego Ulicnego, Amerykanina czeskiego pochodzenia, który przez wielu miejscowych wskazywany był jako specjalista a nawet fanatyk genealogii. Rzeczywiście takim był; serdeczny, miły człowiek, który od razu zaprosił nas do swojego domu a potem podzielił się bazą danych o osobach pochowanych na dziesięciu miejscowych cmentarzach. Nawiązaliśmy z nim sympatyczną znajomość, kontynuowaną na Facebooku. Szybko okazało się, że to nasz wspólny znajomy z Christą.

Kiedy więc szukając w Internecie tropów emigrantów z mojej trzeciej, wg ważności rodziny, których genealogią się zajmuję, Buchowskich, przeczytałem, że jakiś Buchowski mieszkał w Wilmington, od razu pomyślałem o Christinie Shukaitis. Odpisała, że jej miejscem zamieszkania jest inne Wilmington, a w Shenandoah nie znała Buchowskich. Mimo to znalazła mi tam Bukowskiego, który meldował się do wojska w tej miejscowości, pracował tam w kopalni i ożenił się z Ellą Luskiewicz.  Kto wie, może to nasz krewniak, któremu po drodze do Ameryki ktoś zmodyfikował nazwisko z Buchowskiego na Bukowski?

Najświeższe maile od Christy pochodzą z roku 2015. Melduje w nich, że była już w Warszawie w maju, a w sierpniu kolejne dwa tygodnie również tam spędzi, kopiując stare księgi sądowe w Archiwum Głównym Akt Dawnych. Jak widać na Facebooku, w przerwach między kolejnymi wyjazdami do Warszawy, spędza czas z wnuczkiem, pokazując mu coraz to inne zakątki Europy.

Mówi się, pokaż swoich znajomych, a powiem ci kim jesteś. Ja bez żenady na takie pytanie mógłbym pokazać Christę, mimo że jest mi tylko „wirtualną krewniaczką”.

Kategorie

  • Buchowski
  • Genealogia ogólnie
  • Obywatel
  • Rynkiewicz
  • Szczudło
  • Wszystkie wpisy

Datowanie

Luty 2023
Pon W Śr Czw Pt S N
 12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728  
« List    
Follow Korzenie rodowe spod Sejn – Szczudłów, Buchowskich i Rynkiewiczów on WordPress.com

Blog na WordPress.com.

Prywatność i pliki cookies: Ta witryna wykorzystuje pliki cookies. Kontynuując przeglądanie tej witryny, zgadzasz się na ich użycie. Aby dowiedzieć się więcej, a także jak kontrolować pliki cookies, przejdź na tą stronę: Polityka cookies
  • Obserwuj Obserwujesz
    • Korzenie rodowe spod Sejn - Szczudłów, Buchowskich i Rynkiewiczów
    • Already have a WordPress.com account? Log in now.
    • Korzenie rodowe spod Sejn - Szczudłów, Buchowskich i Rynkiewiczów
    • Dostosuj
    • Obserwuj Obserwujesz
    • Zarejestruj się
    • Zaloguj się
    • Zgłoś nieodpowiednią treść
    • Zobacz witrynę w Czytniku
    • Zarządzaj subskrypcjami
    • Zwiń ten panel
 

Ładowanie komentarzy...