W pogoni za Rynkiewiczami z całego świata, ufny w nieograniczone możliwości Internetu, gdzieś przed 2007 rokiem, trafiłem na Karalee Jackman z Utah, USA. Oczywiście miała polskie korzenie, oczywiście z Rynkiewiczów. Nie wiedzieliśmy jednak czy z naszych? Karalee prezentowała się jako idealna mama sporej gromadki dzieci, trzech chłopaków i dwóch dziewczynek. Zainteresowana fotografią, w 2008 roku uruchomiła stronę internetową, łączącą jej hobby z genealogią rodzinną.
W trwającej kilka lat sympatycznej korespondencji poznaliśmy who is who, ale niestety nie znaleźliśmy dowodów na wspólnego przodka. Ze względu na hakerskie włamanie na moje konto pocztowe prowadzone w bezpiecznej z pozoru domenie yahoo.com, utraciłem wszystkie jej maile. W ten sposób w jednej chwili kontakt z potencjalną kuzynką został stracony. Bardzo ubolewałem nad tym, al nic nie mogłem zrobić. Pocieszałem się tym, że wykazałem roztropność drukując wcześniej niektóre z nich. Był tam jej adres, ale na moje zapytania z innego, nieznanego jej adresu nie odpowiadała. Może zawinił program antyspamowy, który pocztę od kontaktów spoza oficjalnego adreśnika odrzucał do spamu, myślałem. Niezależnie od tego, od czasu do czasu ponawiałem próby kontaktu. Ostatnio miało to miejsce przed rokiem, kiedy dzięki pomocy Lucyny Panasewicz wyjaśniła się relacja rodzinna Karalee z naszymi Rynkiewiczami. Od tego czasu mamy pewność, że to nasza daleka krewniaczka.
Babcią Karalee była Wiktoria Rynkiewicz (1887- 1973), która w 1911 r. w Connecticut wyszła za Antoniego Sosnowskiego (1881- 1959). Obojga widzimy na zdjęciu obok. Rodzice Wiktorii to Mikołaj Rynkiewicz (1859- 1920) i Julia Karłowicz (1858- ?). Amerykańscy potomkowie Wiktorii mało mieli informacji o rodzinie w Starym Kraju, ale przypuszczali, że pochodzi z Suwalszczyzny. W poszukiwaniu rodzinnych korzeni nie pomagało im to, że potomkowie nazwiska pionierki używali w wersji „Renkwicy” lub „Renkiewicy”. Dopiero w ostatnich latach odkryli, że oryginalna pisownia powinna brzmieć: „Rynkiewicz”. Mając takie dane podjęli energiczne działania w kierunku odszukania polskich krewniaków. W maju 2013 r. do Polski wybrała się matka Karalee wraz z jej siostrą. Wynajęły profesjonalnego genealoga, z którym odwiedziły Archiwum Państwowe w Suwałkach. Udało im się znaleźć tam metryki licznych członków rodziny, o których istnieniu do niedawna nie mieli pojęcia. Nie poniechali także próby spotkania ich w Krasnopolu i okolicach. Tak więc po latach wyjaśniły się losy rodziny z obu stron. Wątki amerykańskie są już opisane po angielsku i wkrótce na ich podstawie zamierzam podzielić się nimi z czytelnikami bloga.
Niezależnie od odkryć Amerykanów i ich wizyty w Polsce, na podstawie odszukanych metryk, tablice genealogiczne Wiktorii Rynkiewicz i Antoniego Sosnowskiego sporządziła Lucyna Panasewicz, dzięki czemu można było potwierdzić „podejrzenie” o pokrewieństwo sprzed lat. John J.Rynkiewicz z Bufallo pomógł ponownie nawiązać kontakt z Karalle Jackman. Tak więc wysiłkiem wspólnym kilku osób udało się odtworzyć nieznane wątki historii rodziny Rynkiewiczów z Krasnopola, zarówno te po polskiej jak i amerykańskiej stronie.
Andrzej Szczudło