• Wstęp
    • Kontakt
  • Szczudło
  • Buchowski
  • Rynkiewicz
  • Obywatel

Korzenie rodowe spod Sejn – Szczudłów, Buchowskich i Rynkiewiczów

~ Genealogia moje hobby

Korzenie rodowe spod Sejn – Szczudłów, Buchowskich i Rynkiewiczów

Daily Archives: 3 kwietnia, 2016

Szanujmy fotki

03 Niedziela Kwi 2016

Posted by dziklin in Szczudło, Wszystkie wpisy

≈ 1 komentarz

Tagi

Bayone, Kolnica, Rzepiski

Szanujmy fotki … i fotografów. Dlaczego? Bo zdjęcie to ważny dokument i świadectwo czasów, w których zostało zrobione. Powinno być podpisane, bo tylko wtedy spełnia funkcję ważnego dokumentu i świadectwa.
W robionych teraz coraz częściej genealogiach Polaków, bo okazało się, że drzewo genealogiczne nie musi być zarezerwowane tylko dla rodzin herbowych, powszechny jest brak dokumentów. Przyczyną takiego stanu jest nasza pokiereszowana historia. W kraju rządzonym przez zaborców czy okupantów nie dbano o edukację, więc wielu naszych przodków było analfabetami. Nie zostawili po sobie żadnych pisanych opowieści rodzinnych a jedynie nie zawsze wiarygodne przekazy ustne. Jedyne dokumenty na ich temat to pisane przez księży metryki (urodzenia, ślubu i zgonu) oraz administracyjne zapisy do wojska, spisy ludności czy akta notarialne. Od kiedy upowszechniła się fotografia, a więc od 1839 roku, wg Wikipedii, w palecie akcesoriów dla genealoga pojawia się jeszcze zdjęcie.

Szczu_Piter3

Od kiedy zainteresowałem się genealogią, gorączkowo poszukuję starych zdjęć. Początkowo były z tym ewidentne problemy, bo nawet jeśli ktoś miał fotki w rodzinnym albumie, to nie chciał się ich pozbywać. Doraźnym rozwiązaniem problemu było fotografowanie zdjęć typu fotka z fotki.  Z czasem pojawiło się nowe narzędzie, skaner, dzięki któremu można było „zjeść ciastko i mieć ciastko”. Raz przekonani krewni, do których zdjęcia po skanowaniu wróciły, już nie mają obaw i następnym razem udostępniają je chętniej.

Szczu_Piter2

 

 

Ze zdjęciami niepodpisanymi jest kłopot. Póki żyje świadek jego wykonania lub autor możliwe jest rozpoznanie osób i miejsca. Po latach już nie. Przekonałem się o tym osobiście, kiedy otrzymałem do rozpoznania zdjęcia z albumu rodzinnego potencjalnej dalekiej krewniaczki z linii Szczudłów. Amerykanka wie, że fotki są z Polski, ale nie potrafi określić kogo przedstawiają. Spośród pięciu zdjęć tylko jedno nie budzi wątpliwości, bo przedstawia żołnierzy w polskich mundurach. Nie wiemy jednak kto jest na zdjęciach. Małe szanse na rozpoznanie daje kwerenda wśród najstarszych osób w rodzinie.

Szczu_Piter1

 

 

 

Prawdopodobnie wszystkie te trzy zdjęcia przedstawiają Szczudłów z okolic Augustowa; z Kolnicy lub Rzepisk.

Historia jednego posta…

03 Niedziela Kwi 2016

Posted by dziklin in Buchowski, Genealogia ogólnie, Rynkiewicz, Szczudło, Wszystkie wpisy

≈ Dodaj komentarz

Genealodzy w swojej pracy mają coraz łatwiej. Coraz więcej jest narzędzi do poszukiwania i utrwalania informacji. Wiele metryk można wydobyć bezpośrednio z Internetu, a na forum dopytać innych o szczegóły interpretacyjne.
O przydatności korzystania z puli zbiorowych doświadczeń genealogów skupionych na Facebooku, forum genealodzy.pl (1119 osób – stan na dzień 28.03.2016 r.) niech zaświadczy historia mojego posta.

Andrzej Szczudło
28 luty o 16:51
Już chyba drugi raz w swoich poszukiwaniach trafiam na sytuację, gdy rodzice dwa razy dają swemu dziecku to samo imię. Kiedy jedno dziecko umiera, potem pojawia się kolejne o tym samym imieniu. Czy to jakiś fenomen w moich metrykach czy zdarza się i u innych? Czekam na komentarze.
Łukasz Lubicz Łapiński
Moja babcia miała dwóch braci o imieniu Lucjan. Obaj zmarli w dzieciństwie. Mimo wszystko zaryzykowała i tak nazwała mojego ojca.
Alan Jakman
Taka sytuacja występuje i u mnie, kilkukrotnie. Co więcej, jedni pra…dziadkowie mieli dwie córki o imieniu Katarzyna. Obie dożyły dorosłości, miały dzieci etc.
Agnieszka Janiszewska
Zdarza sie dość często, przynajmniej u nas.
Beata Joanna Tolsdorf
Miałam czterech Janów, żaden nie przeżył więcej niż 3 lata, wreszcie prax6 zaprzestali prób. Reszta progenitury przeżyła.
Joanna Potorska
U mnie też się zdarzało, dość często. Nawet w pokoleniu Taty. Jedną praprababcię chyba* przez to omyłkowo postarzono w metryce ślubu o całe 10 lat – najwyraźniej nie znając dokładnej daty urodzenia panny młodej ksiądz szukał orientacyjnie i jak znalazł jedną taką osobę, to założył że to ta i już późniejszych roczników nie sprawdzał. *Piszę chyba bo nie mam aktu zgonu starszej z sióstr, ale założyłam, że skoro kolejne dziecko otrzymało to samo imię, to poprzednie zmarło. Rodzice na bank ci sami.
Ryszard Pawlikowski
Gdzieś przeczytałem, że to wynikało z przesądu. Jak Bóg wziął jedną osobę o tym imieniu to druga już Tam jest „niepotrzebna”.
Stanisława Spychaj
Zdarzało się często i to w różnych regionach, np. zarówno w Wielkopolsce jak i w Galicji.
Krzysztof Pospieszny
U mnie też się zdarzało. Potem były z tego problemy, moja praprababka ma np. w akcie ślubu (USC) wpisaną datę urodzenia swojej siostry-imienniczki.
Tomek Nagay
U mnie taki przypadek zdarzył się kilkukrotnie i to w kilku rodzinach.
Iwona Sudnik
U mnie córki Franciszka i Walerii po 3 i 5 latach zamieniły się na synów o tych samych imionach.
Przemysław Portuś
Standard. Ja mam powtórzone podwójne imiona tj. Stanisław Konstanty miał pierwszy syn, a kiedy zmarł, i drugi syn rok później dostał taką samą parę imion.
Hanna Hofman Polańska
Już kiedyś pisałam o tym….u mnie też powtarzały się imiona. Moja Babcia przekazała mi wyjaśnienie tego zjawiska. Wiedziała to od swojej Mamy i babci. Nadanie tego samego imienia po zmarłym miało chronić kolejne dziecko przed śmiercią, chorobami…etc.
Maciej Saryusz-Romiszewski
Najstarszy brat mojego dziadka miał na imię Wiesław, zginął tragicznie w 1922, po nim imię otrzymał najmłodszy z rodzeństwa, który żyje do dziś.
Grażyna Rychlik
Typowe. W każdym razie nie niezwykłe.
Mirosław Zmyślony
W mojej rodzinie (Wielkopolska, Kujawy, Pomorze) owa praktyka występuje szczególnie często w okresie 1850-1935. Niekiedy mają miejsce „innowacje”, np. Stanisław – Stanisław Kostka, Maria – Marianna. Zdarzają się dzieci o tych samych pierwszych imionach, po ojcu lub dziadku, i różnych drugich.
Beata Joanna Tolsdorf
U mnie tak było z Mariami. Co druga to Maria, Marianna i Marcjanna, w pisowni dowolna. Marysiek po kokardę do tego stopnia, że pradziadek oprotestował to imię trzymając do chrztu szwagierki córkę. Stwierdził, że owszem, kumem będzie, ale dziecię ma nie mieć na imię Marysia. Ma teściową i szwagierkę o tym imieniu i wystarczy. I tak ostała się Halusia. Później sama Halina opowiadała, że jak matka ją wołała na podwórku to przynajmniej wiedziała że to do niej, bo na Maryśkę 3/4 dziewczynek się odwracało.
Monika Królikowska
Zetknęłam się z tym zjawiskiem w swoim drzewie dwukrotnie. Pierwszy raz przy urodzeniu brata babci, Stefana, który umarł rok później i kolejnemu dziecku też nadano to imię. A drugi gdy pradziadek miał z drugą żoną pierwszą córkę o imieniu Helena, zmarła dwa dni później. 5 lat później przy kolejnej córce znów Helena.
Beata Bistram
Ja mam tak przypadek, jeden mój pra nadał dwóm synom z drugiego małżeństwa, takie same imiona jakie mieli jego synowie z pierwszego małżeństwa, którzy w tym czasie byli już dorośli. Te same imiona, ten sam ojciec – matka inna. Sensu w tym do dzisiaj nie znalazłam.
Szymon Radoń
Ja właśnie borykam się z tym problemem drugi dzień. Dwie Jadwigi; jedna z 1866 roku, druga z 1872. Ten sam ojciec/dziadek, babcia oraz różne matki. Myślę, że księga zmarłych rozwieje wątpliwości. Być może dwa różne Jany są, a nie Jadwigi?
Piotr Juszczyk
Bywa dość często. Szczególnie gdy dzieci umierają. Ale czy tylko wtedy?
Maciej Hryniewicz
U moich prapradziadów było tak trzykrotnie! Nie wiem czym się kierowali. Czy po prostu widzieli, że dziecko zaraz umrze, czy też chcieli aby ich zmarłe dziecko żyło w żyjącym. Zazwyczaj, przynajmniej w moim przypadku, takie dzieci nie przeżywały. Nawet kolejne dziecko urodzone z tym samym imieniem żyło może maksymalnie 2 lata. Jest to dla mnie osobiście takie naznaczenie dziecka imieniem zmarłego czyli automatyczne zabieranie mu życia w przenośni, choć jak się okazuje także często w rzeczywistości.
Henryka Michalina Trzpis
Nie tylko w tamtych czasach naszych prapradziadków. Moja kuzynka po stracie najstarszego syna, który się niestety utopił, nadała takie samo imię najmłodszemu. Niestety, ten drugi Adam powiesił się na trzepaku na podwórku, gdzie mieszkali. Moja ciotka a matka kuzynki uważała, że tego nie powinno się robić czyli nadawać imienia po dziecku, które zmarło.
Maciej Hryniewicz
Też tak uważam, choć to co kierowało te osoby pozostanie pewnie tajemnicą, niemniej jednak w moim osobistym odczuciu, jest to chęć PRZYTRZYMANIA zmarłego choć na chwilę, jeszcze dłużej, tak aby ten JAŚ który się urodził był tym JASIEM który zmarł. Jest to w moim odczuciu robienie dziecku pewnej krzywdy, nieświadomie.
Szymon Radoń
Siostra mojej babci, urodzona w 1937 roku Stanisława dostała imię po zmarłej w 1935 roku dwuletniej Stanisławie, siostrze. Ma się dobrze na zdrowiu jako 79 letnia panna.
Henryka Michalina Trzpis
Tak sumując te nasze przypuszczenia i komentarze. Sami z Śp. mężem wiedząc, że to będzie syn oczywiście, już przed narodzinami daliśmy na imię synowi Adam, po zmarłym na raka męża bracie. I okazało się, że Adam urodził się z wadą serca TGA. Przy badaniach USG nikt z lekarzy wady nie wykrył.
Jadwiga Kaleta
Dodam też, że to samo imię nadawano w rodzinie nie tylko po zmarłym dziecku. W moim przypadku w rodzinie Skowrońskich były dwie Marianny. Jedna urodziła się w 1859 r. i żyła sobie dość długo, nawet dwukrotnie wychodziła za mąż, a druga Marianna tych samych rodziców urodziła się w 1881r. i również założyła rodzinę. Obie Marianny to rodzone siostry mojej prababci Jadwigi. A że w tej rodzinie było 16 dzieci, więc ta rozpiętość lat nie dziwi.
Ryszard Jankielewicz
W moich rodzinach mam kilkanaście takich przypadków. Najczęściej drugi raz nadawano to imię po zmarłym wcześniej dziecku, ale też zdarzają się przypadki występowania tego samego imienia w połączeniu z drugim imieniem np. ojca dziadka itp. np. Szymon, Mateusz – Szymon, Wojciech.

Kategorie

  • Buchowski
  • Genealogia ogólnie
  • Obywatel
  • Rynkiewicz
  • Szczudło
  • Wszystkie wpisy

Datowanie

Kwiecień 2016
Pon W Śr Czw Pt S N
 123
45678910
11121314151617
18192021222324
252627282930  
« Mar   Maj »
Follow Korzenie rodowe spod Sejn – Szczudłów, Buchowskich i Rynkiewiczów on WordPress.com

Blog na WordPress.com.

Prywatność i pliki cookies: Ta witryna wykorzystuje pliki cookies. Kontynuując przeglądanie tej witryny, zgadzasz się na ich użycie. Aby dowiedzieć się więcej, a także jak kontrolować pliki cookies, przejdź na tą stronę: Polityka cookies
  • Obserwuj Obserwujesz
    • Korzenie rodowe spod Sejn - Szczudłów, Buchowskich i Rynkiewiczów
    • Dołącz do 2 724 obserwujących.
    • Already have a WordPress.com account? Log in now.
    • Korzenie rodowe spod Sejn - Szczudłów, Buchowskich i Rynkiewiczów
    • Dostosuj
    • Obserwuj Obserwujesz
    • Zarejestruj się
    • Zaloguj się
    • Zgłoś nieodpowiednią treść
    • Zobacz witrynę w Czytniku
    • Zarządzaj subskrypcjami
    • Zwiń ten panel
 

Ładowanie komentarzy...